Zdjęć wrzucać mi się nie chce, bo nie ma czego. Mogę za to wrzucić filmik ze snapa XD
Istna bestia (jak słychać XD), pomijając ten dziurawy wydech, który tak pięknie się tu prezentował. Jest załatany, więc aktualnie bez turbo XD
Nubira 1.6 1997 107KM benzyna + podtlenek gazu. Kupiony za własne, więc co tu dużo mówić XD
Więcej w niego włożyłem niż za nią dałem. Podczas ścigania się z bmka przy 150 przebił mi się tylny prawy amortyzator przez blachę i wpadł do bagażnika, w trasie pękł mi przewód paliwowy i benzyna zaczęła mi tryskać na silnik jak fontanna (z 10 litrów wyleciało zanim zdążyłem zjechać z trasy, czyli jakieś 5 minut niecałe XD), pomijam fakt, że tej zimy było mnie stać na zimówki i latałem na łysych letnich i masa innych pierdół, które szkoda wymieniać
Jeżdżę nubiratti już 3 lata, zapewne jestem już ostatnim właścicielem, ale przynajmniej śmiesznie jest z nią
Istna bestia (jak słychać XD), pomijając ten dziurawy wydech, który tak pięknie się tu prezentował. Jest załatany, więc aktualnie bez turbo XD
Nubira 1.6 1997 107KM benzyna + podtlenek gazu. Kupiony za własne, więc co tu dużo mówić XD
Więcej w niego włożyłem niż za nią dałem. Podczas ścigania się z bmka przy 150 przebił mi się tylny prawy amortyzator przez blachę i wpadł do bagażnika, w trasie pękł mi przewód paliwowy i benzyna zaczęła mi tryskać na silnik jak fontanna (z 10 litrów wyleciało zanim zdążyłem zjechać z trasy, czyli jakieś 5 minut niecałe XD), pomijam fakt, że tej zimy było mnie stać na zimówki i latałem na łysych letnich i masa innych pierdół, które szkoda wymieniać
Jeżdżę nubiratti już 3 lata, zapewne jestem już ostatnim właścicielem, ale przynajmniej śmiesznie jest z nią